W treści bowiem jest zawarty przekaz o tym by się nie śpieszyć i jest dzięki temu bardziej krzepiący gdyż: Odpowiedzi szukaj czasu jest tak wiele...
Skłonię się do analizy na co należy szukać czasu. Bowiem w samym tekście jest mowa o radości i nadziei. Bowiem jak wiadomo nadzieja ma umierać ostatnia więc należy jej szukać nawet w beznadziejnych sytuacjach życiowych, gdyż we wcześniejszym tekście jest mowa o człowieku, który stracił wszystko, lecz potrafił się odnaleźć. Natomiast jeśli stracimy radość z wykonywanych czynności będziemy zmuszeni do ich wykonywania, nim zdamy sobie z tego sprawę, to prawdziwy człowiek, jego struktura ulegnie na tyle wypaczeniu, że może stracić sens. Sens ten należy odnajdywać we wszystkim. Nawet w głupim umyciu okien, które niektórym mogą kojarzyć się ze znanym i rozpowszechnionym systemem operacyjnym Windows. Dla tego skłaniam wszystkich do pozytywnego myślenia o dniach, które nadejdą oraz tym właśnie, że są nie znane, mają kusić i sprawiać, że się wprost pożąda ich poznaniu. Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu? Tu nasuwa mi się myśl: co było przed czasami, gdy świat poznał śpiew? Gdyż wszystkim jakaś melodia w sercu i zazwyczaj na ustach gra. Można powiedzieć za sławnymi słowami, że było SŁOWO. Lecz to ono zawładnęło muzykom oraz melodią i nutami, których wiele nie potrzeba, gdyż śpiewać każdy może, trochę lepiej lub nawet i gorzej lecz o to chodzi by to wychodziło. Zatem śpiew na, którym zakończę dzisiejszą interpretację jest tym czego raz, że brakuje na co dzień w świecie zagłuszonym lub nasyconym słuchawkami, które dają potencjalnym śpiewakom spełnienie, lecz rani tych co mieli by ich słuchać. Apeluję więc dajmy sobie czas na westchnienie i nie śpiewajmy jedynie pod prysznicem lecz otwórzmy się na szerszą publikę.